Zachęcona sukcesem jakim okazał się być breloczek z jelonkiem, postanowiłam kontynuować serię. Tak powstał kotek, breloczek-prezent dla mojej przyjaciółki Tereski.
Kotek jest czarno-biały, a właściwie biały w czarne kwiatki, bo ukochana kotka Tereski jest czarna. Obszyłam breloczek czarną wstążką dzięki czemu powstała ramka ładnie wykańczająca całość i podkreślająca kontury J Tak jak jelonek, kotek ma też oczywiście chwost (zakochałam się w chwostach, są absolutnie wspaniałe!), zgodnie ze stylistyką czarny. O ile u jelonka był potrzebny jako przeciwwaga (żeby nie wisiał do góry nogami) tutaj chwost jest po prostu ogonem kota.
Tak wygląda wykrój na kota. Długo nie mogłam się zdecydować, czy ma to być sama główka czy cała sylwetka, ale ten kształt jest chyba najlepszy
Tak wygląda już skończony breloczek. Na zdjęciu nie widać do końca jego kształtów, ale na żywo wygląda bardziej kocio ;)
I oczywiście nieodzowny ogon. Opłacało się jechać po niego aż na Targówek!
PS. Kochana Teresko! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego <3
Szczeżuja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz